Zaznacz stronę
Uczysz online – zrób sobie przerwę

Uczysz online – zrób sobie przerwę

Temat lekcji: Uczysz online – zrób sobie przerwę.

Uczysz online - zrób sobie przerwę

Zanim rozpoczniemy, drogi czytelniku, posłuchaj Szymona Nehringa, jedynego Polaka w finale XVII Konkursu Chopinowskiego, a będziesz wiedzieć, do czego się odnoszę na początku posta.

Przy okazji Konkursu Chopinowskiego zwykło się mawiać, że nie wygrywa ta osoba, która świetnie zinterpretuje nuty. Wygrywa ta osoba, która świetnie zinterpretuje pauzy – wszystko to, co jest pomiędzy nutami. A przenosząc to na kanwę nauczania przez internet, gdy mamy kilka zajęć pod rząd? O ile istotne jest właściwe ich przeprowadzenie, kluczowe może się okazać również to, co robimy podczas przerw. Dlaczego?

Co robią biegacze między biegami? Albo szachiści między turniejami? Tenisiści między gemami? Regenerują się. Co nie znaczy jednak, że leżą plackiem.

Nasze przerwy możemy wykorzystać bardzo różnie. To świetna okazja, żeby się przygotować, nieco odpocząć i z pozytywnym nastawieniem wejść w kolejną godzinę zajęć (jeśli na godzinie się skończy…). Jak zatem najlepiej je wykorzystać i jak je zaplanować? Oto kilka wskazówek.

Dostosowanie przerwy

Zrób to, co i tak musisz zrobić.

Dostosuj przerwę do zajęć, które były i które będą.

Jeśli podczas zajęć wspólnie z uczestnikami opracowujecie materiały, tworzycie treści albo wypełniacie zadania, zarezerwuj czas na zapisanie plików i wysłanie ich do właściwych osób. Oszczędzisz czas wolny i nie będziesz musiał(a) robić tego wieczorem lub kolejnego dnia. „Zamknij” zajęcia wypełniając listę obecności, przesyłając materiały dodatkowe lub archiwizując dane. Zrób to, co powinieneś lub powinnaś, żeby nic nad Tobą nie „wisiało”.

Gdy będziesz już wiedzieć, ile mniej więcej czasu potrzebujesz na zamknięcie zajęć i przygotowanie się do kolejnych, dolicz kilka minut na relaks, toaletę i inne czynności.

 

Czy wiesz, co zrobić, jeśli stracisz połączenie z internetem?

Przygotowanie komputera

Miej pod ręką to, co niezbędne.

 

Zakładam, że prowadząc swoje zajęcia korzystasz z komputera – przygotuj go.

Podłącz słuchawki, mikrofon i kamerę (jeśli korzystasz z zewnętrznych urządzeń), sprawdź czy działają poprawnie.

Wyłącz wszystko to, co Ci niepotrzebne, w szczególności komunikatory i programy mailowe/skrzynki pocztowe. Wyłącz wszystkie programy, które mają powiadomienia pojawiające się na ekranie (za wyjątkiem niezbędnych, jak np. antywirus).

A jeżeli masz zamiar udostępniać ekran? Wyłącz też wszystko to, co może być potencjalnie niepożądane – prywatne notatki, pięć zakładek ze sklepu internetowego, które otworzyłeś/aś rano, dziennik, listę alarmowych numerów kontaktowych do uczestników / ich opiekunów / administratorów IT.

Warto także uporządkować wszystko to, co uczestnicy spotkania mogą zobaczyć – może to być tapeta albo pliki znajdujące się na pulpicie, a nawet nazwa użytkownika wyświetlająca się na ekranie.

 

Komputer i słuchawki

Trochę sportu

Ruch to zdrowie!

 

Wstań, przeciągnij się, przespaceruj się, sprawdź co w ogrodzie, na balkonie lub na drugim końcu pomieszczenia. Zmiana pozycji pozytywnie wpłynie na Twój układ krążenia – krew będzie musiała inaczej popłynąć, Twoje serce także Ci za to podziękuje.

A może nawet jesteś w stanie kolejne zajęcia przeprowadzić na stojąco? Taka pozycja również wymusi inny przepływ krwi oraz odciąży Twój kręgosłup.

Nieco ruchu dobrze wpłynie także na Twoje główne narzędzie, czyli aparat mowy.

Trochę sportu nie zaszkodzi!

Regeneracja

Odśwież umysł między sesjami online.

 

Wykorzystaj przerwę na regenerację.

Przygotuj sobie coś do picia, zjedz (zdrową) przekąskę, przewietrz pomieszczenie, w którym pracujesz, pogłaszcz kota, przytul psa, powiedz parę słów do dziecka, nakarm rybki… Możliwości jest wiele, więc każdy znajdzie coś dla siebie.

Pomyśl nad chwilową zmianą środowiska, np. przejściem do innego pomieszczenia lub nawet wyjściem na chwilę z biura/domu. Odwrócenie wzroku od ekranu jest korzystne dla oczu i pomoże ci odwrócić uwagę od tego, co czym się przed chwilą zajmowałeś/aś.

A może drzemka?

Spójrz w lustro

Umyj zęby.

 

Co?! Co za gość, a jaki bezczelny!

Komentarz o bezczelności już kilka razy słyszałem. Ale jak już Ci przejdzie, pomyśl co Ci to może dać.
Statystycznie rzecz biorąc, choć nie mam na to twardych dowodów, nauczyciele, trenerzy i wykładowcy uczący przez internet myją zęby w łazience. I mają tam lustro. Szok i niedowierzanie!

A jeśli w trakcie swojej przerwy skonsumujesz drożdżówkę z makiem albo trochę sałatki z pęczakiem i burakami? Być może odkryjesz też, że masz coś na głowie, masz okruszki na brodzie albo rozmazała Ci się kredka pod okiem i na ekranie tego nie było widać. Myjąc zęby nie dość, że zapewnisz sobie świeży oddech (chociażby tak dla siebie), to jeszcze możesz sprawdzić, czy Twój wygląd jest bez zarzutu (na Twoje standardy, rzecz jasna).

Tylko nie rób tego na każdej przerwie.  

Pasta na szczoteczce do zębów

15 minut

Minimum na przerwę między zajęciami? 15 minut.

 

Dlaczego? U mnie się to sprawdziło z kilku względów.

Po pierwsze, wiele osób umawia się na spotkania co kwadrans (np. 10:00, 10:15, 10:30 i 10:45). Łatwiej im „trafić” i się nie spóźnić.

Po drugie, 15 minut mi wystarcza na zamknięcie wcześniejszych zajęć, przygotowanie materiałów na kolejne (zajęcia planuję z wyprzedzeniem, więc mowa tu o znalezieniu i otwarciu plików / książek / innych materiałów) oraz krótką przerwę regeneracyjną.

Po trzecie, do regularnych przerw trwających tyle samo można się przyzwyczaić, a co za tym idzie można wyćwiczyć pewne czynności z nimi związane i szybciej je wykonywać.

Żeby nie było – nie wiem, ile czasu zabiera mi chociażby przygotowanie kawy w kawiarce (dużej czy małej? Kawiarka jest rozłożona i umyta czy trzeba ją umyć? Kawa jest w puszce czy trzeba otworzyć i wsypać nową paczkę?) między zajęciami, które prowadzę przez internet. Po tylu latach jestem w stanie wyczuć czy po zamknięciu wcześniejszych zajęć spokojnie zdążę czy też lepiej poczekać z tym do kolejnej przerwy i w zamian wykonać kilka ćwiczeń.

Budzik między drzewami

Przerwy w trakcie nauczania online

Przerwy są niezbędne, żeby zachować efektywność przez długi czas.

 

Możemy je wykorzystać z korzyścią dla siebie i uczestników zajęć, które prowadzimy. Nie dość, że będziemy nieco odświeżeni, będziemy także gotowi na to, co ma nadejść i poprzednie zajęcia nie będą nam zaprzątały myśli. Miejmy nadzieję, ponieważ przypadki chodzą po ludziach, a ludzie po przypadkach.

Jeśli zdarzy Ci się jakaś nagła sytuacja w trakcie przerwy, koniecznie bądź przygotowany/a na to, żeby poprowadzić jeszcze jedną lub dwie godziny bez przerwy. Przygotowana butelka wody, przekąska, notatki, lista materiałów na każde spotkanie. To wszystko sprawi, że brak przerwy nie będzie oznaczał walki o życie, a jedynie trudniejszy dzień.

Kawa i ciasteczka

Idea uczenia online #1: wiedza, narzędzia, wskazówki

Idea uczenia online #1: wiedza, narzędzia, wskazówki

Idea uczenia online #1: wiedza, narzędzia, wskazówki

O co chodzi w uczeniu przez internet?

O to samo, co w uczeniu twarzą w twarz – o przekazanie wiedzy, narzędzi i wskazówek.

Najlepiej w taki sposób, żeby uczeń nie tylko pojął temat, ale także potrafił sobie z nim poradzić, kiedy już zakończy edukację – niezależnie od przedmiotu. Od tego zależy jego sukces na dalszych etapach rozwoju i życia. Im bardziej koncentrujemy się na sukcesie ucznia i spełnieniu jego potrzeb, wymagań oraz marzeń, tym ważniejszy staje się właściwy dobór treści i narzędzi.

 

W tej serii postów nie znajdziecie informacji jak uczyć online, ale raczej na czym ono polega. Kilka za, kilka przeciw, bez stawiania na pierwszym miejscu takiej czy innej formy uczenia. Uważam, że ważniejsze jest dostosowanie metody i środków do konkretnego przypadku, dlatego też nie będę się tu koncentrował na wartościowaniu sposobów uczenia.

O podobnych sprawach mówiłem podczas wystąpienia na TEDxSenatorskaStreetED poświęconemu problemom edukacji.

Bezmiar oceanu wiedzy

 

Każda dziedzina nauki może mieć własną encyklopedię. Każda jest niezmierzoną przestrzenią wypełnioną informacjami. Do wydarzeń historycznych możemy dodawać tło społeczne, kulturalne i geopolityczne. W biologii od budowy DNA możemy przejść przez własności komórek do działania leków. Wreszcie w języku niemieckim rekcja (popularna zmora wytłumaczona przez Tomasza Zalewskiego tutaj) to tylko jedno z naczyń połączonych. Czy jednak rzeczywiście nasi uczniowie muszą wiedzieć to wszystko? A może zamiast wiedzy, powinni skoncentrować się wyłącznie na zdobywaniu umiejętności?

Rozwiązanie jest zapewne gdzieś pośrodku. Patrząc z punktu widzenia szkolnych podstaw programowych – wiedza górą. Patrząc z punktu widzenia amerykańskiej edukacji – umiejętności wystarczą, wiedzę przecież można w każdej chwili zdobyć. A jednak w życiu potrzebujemy zarówno wiedzy, jak i umiejętności, narzędzi czy technik, żeby podejmować decyzje i wykonywać różne czynności.

 

Przykład: Przedsiębiorczość.

 

Przedsiębiorca, który zastanawia się w którym mieście/kraju otworzyć filię lub założyć firmę potrzebuje wiedzy na temat rynku oraz umiejętności pozwalających krytycznie spojrzeć na otrzymane informacje przez pryzmat swojego biznesu.

Z kolei osobie, która zastanawia się nad założeniem działalności gospodarczej przyda się wiedza o wszystkim, co należy zrobić, żeby firmę założyć. O kilku dobrych radach możesz przeczytać tutaj.

 

Przykład: Zakupy spożywcze.

 

Idąc na zakupy musimy podjąć szereg decyzji związanych z wyborem produktów, ich rodzajów, właściwości, składników, ceny, itd. Dobór jadłospisu nie jest jedynym czynnikiem, który wpływa na to czy kupimy to czy tamto. Co z sezonowością? A może produkty importowane/mrożone nie są takie złe? Co z dostępnością? Brakiem produktu? A może wcale go nie potrzebujemy?

Sukces ucznia ma wiele twarzy - jedna z nich dzięki National Cancer Institute

Newton: akcja wywołuje reakcję

 

Nad wieloma rzeczami w życiu najzwyczajniej się nie zastanawiamy i zapewne nie musimy się nad nimi zastanawiać. Zachowania, sposób nawiązywania relacji, traktowanie innych – tego się uczymy od ludzi z naszego otoczenia. A jeżeli nasi uczniowie lub osoby, z którymi mamy kontakt przez internet zaczną chłonąć nasze zachowania i sposób myślenia lub wprost przeciwnie, będą chcieli unikać naszych zachowań?

Ucząc (i to nie tylko przez internet) kształtujemy innych, to prosta fizyka. III zasada Newtona mówi o tym, że jeżeli ciało A działa na ciało B, to ciało B działa na ciało A. Akcja wywołuje reakcję. Świetnie obrazuje to SciFun.

Możemy wzmacniać pozytywną reakcję dając taką wiedzę, narzędzia i wskazówki, które z naszymi uczniami będą wchodziły w większą reakcję. Czy to przez ich zainteresowania, czy to przez zainteresowanie nimi, czy to wreszcie przez zaangażowanie w pozornie niezwiązane z tematem czynności jesteśmy w stanie budować ich reakcje.

Niezależnie od tego, czy prowadzimy szkolenie z ekonomii, wykład o mitochondrialnym DNA czy lekcję o kompozytorach modernizmu, poszukajmy nie tylko faktów ważnych dla dziedziny. Skupmy się na tym, co nasi słuchacze mogą w przyszłości wykorzystać w praktyce. Jakie stopnie są im potrzebne, żeby wspiąć się na najwyższe piętro, które jesteśmy w stanie określić? Inaczej mówiąc, w jakiej najlepszej sytuacji w przyszłości jesteśmy sobie w stanie wyobrazić naszego ucznia, gdy wykorzystuje wiedzę, umiejętności lub wskazówki pochodzące od nas i co go/ją do tego doprowadziło? Jak widzimy sukces ucznia, którego mamy doprowadzić jak najdalej?

 

Przykład: Angielski dla ósmoklasisty.

 

Co może być potrzebne uczniowi 8 klasy szkoły podstawowej, który uczy się angielskiego? To, czego wymaga podstawa programowa na dany rok? Krótka to perspektywa, choć nieunikniona. To, co jest obecnie wymagane na egzamin maturalny? Może się on zmienić, lecz zapewne w małym stopniu.

A gdybyśmy mieli przekazać naszemu uczniowi coś, z czego może potencjalnie skorzystać nie (tylko) w perspektywie 5 lat (do matury włącznie), lecz 50 lat? Weźmy najpotrzebniejsze funkcje językowe, takie jak prośby, zaproszenia, podziękowania itp. Zasób słownictwa, który będzie zrozumiały dla większości podobnych naszemu uczniowi adeptów języka angielskiego jako obcego – przykładowo mieszkańców innych krajów Europy, którzy mają choćby elementarną wiedzę na temat angielskiego.

Niech to będą zwroty podstawowe, których nauka nie zajmie dużo czasu (przykład ode mnie), a jeśli w międzyczasie okaże się, że nasz uczeń jest w stanie nauczyć się pewnych rzeczy więcej i szybciej – wprowadźmy odpowiednie zmiany po niedługim czasie.

Nauczmy i przećwiczmy mówienie i pisanie o wszystkim, z czym nasz uczeń będzie miał styczność przez najbliższe lata – już w tym wszystkim będzie realizacja programu 8 klasy, przygotowanie do matury oraz do programów studenckich, jeśli taką drogę wybierze.

Sukces ucznia ma wiele twarzy (neonbrand)

Wywołajmy reakcję

 

Chciałbym podać przykłady dla wszystkich dziedzin, lecz to niewykonalne. Wymaga to bowiem nie tylko dogłębnej znajomości tematu, ale także grupy docelowej, jej celów, możliwości wykorzystania wiedzy w praktyce, itp. Jestem jednak zdania, że do pewnego poziomu (przypuszczam, że tylko troszkę poniżej mistrzostwa) to wszystko, czego się uczymy, musi znaleźć odwzorowanie w praktyce.

Być może będziemy musieli przez to zmienić podstawy programowe, sylabusy czy programy nauczania. Nie uczymy jednak dlatego, że trzeba zrealizować program albo dotrwać do końca semestru, lecz dlatego, że druga strona kiedyś będzie (miejmy nadzieję) korzystać z tej wiedzy. Poświęć nieco czasu na zastanowienie co z tego, czego uczysz, będzie wykorzystywane przez Twoich uczniów i w jaki sposób.

Na czym im najbardziej zależy, jakie są ich troski, jaki mają stosunek do przedmiotu, jakie mają cele? W jaki sposób pokrywają się z Twoimi celami, z celami programu, sylabusa czy podstawy? Gdy już będziesz mieć choćby i wrażenie, że wiesz jaki jest cel końcowy (czyli Twoja wizja przyszłości ucznia oraz rzeczywistości, z którą przyjdzie mu/jej się zmierzyć), prześledź kroki od niego po dzisiejszy dzień, nie na odwrót. Które kroki są przydatne i realistyczne, by osiągnąć następny? Odpowiedzi mogą wpłynąć nie tylko na treść zajęć/szkoleń, ale także na sposób ich prowadzenia, a co za tym idzie na sposób patrzenia na świat.

Sukces ucznia ma wiele twarzy (Shubham Sharan)

Materiały do pobrania

Na koniec mam dla Ciebie dwa pdfy, które możesz wydrukować i wykorzystywać bez ograniczeń.

Droga od wizji do teraźniejszości pozwala na prześledzenie jakie umiejętności i wiedza będą potrzebne na każdym etapie dążenia do realizacji wizji.

Arkusz okresowej weryfikacji dotyczy sprawdzania jak się zmieniła nasza wizja i co się sprawdza w nauce przez internet.

Miłego i udanego uczenia!